niedziela, 18 lutego 2018

PSYTESTUJĄ#2: Furkidz Standard - obroże i smycze

Testerzy: Bakuś Lady & Lena

Recenzja tych kompletów chodziła za mną od dawna, w końcu korzystamy z nich już półtora roku. W sumie to chciałam ją napisać jeszcze przed świętami, ale jakoś nie było na to czasu. Dzisiaj naszła mnie wena i w końcu się za to wzięłam. Jeśli jesteście ciekawi co znowu naskrobałam, zaglądajcie niżej ;)

*****


Firmę zdecydowana większość z was zna i poleca. Jej założycielami jest dwoje młodych ludzi - Magda i Dominik Strus. W swojej ofercie posiadają coś dla każdego psiaka: brudaska, niszczyciela, wygodnisia, a także dla lubiących prostotę właścicieli. Jak zauważyliście, ja raczej utożsamiam się z tym ostatnim typem, dlatego też postawiłam na komplety jednokolorowe. Na początku trochę wahałam się przy wyborze zapięć, kolorów i szerokości taśm, wiecie jak to jest. Ale ostatecznie padło na: różowy (Lady), miętowy (Lena), limonka (Bakuś); obroże 2,5 cm z łańcuszkiem i do tego smycze przepinane 2 cm o długości 210 cm.

Oprócz akcesoriów spacerowych, w ich asortymencie znajdzie się również coś dla samych właścicieli. Możemy tam wyniuchać min. bluzy z ulubioną rasą psa, kubki ze zdjęciem swoich zwierzaków lub inne psiarskie gadżety. Firma oferuje także rabat 5% na pierwsze zakupy, a kontakt z nimi jest szybki i naprawdę przyjemny. Jeśli macie więc jakieś pytania, uwagi lub pomysły na własne, unikatowe produkty, kontaktujcie się z nimi poprzez pocztę, Facebooka lub formularz kontaktowy na ich stronie. 


Komplety były estetycznie zapakowane w (już teraz nie pamiętam czy różowy, czy biały) woreczek, co było naprawdę miłym gestem a kolorki wyglądały tak samo żywo jak na zdjęciach na stronie firmy. Jedyne co mi wtedy nie pasowało to, jak dla mnie słabo wyglądający łańcuszek w obrożach. Trochę się bałam, że nie wytrzyma ciągnięcia Bakusia i zerwie się w najmniej odpowiednim momencie, co byłoby dla nas katastrofą. Ale na szczęście to były tylko pozory, bo całe obroże okazały się być bardzo solidne. Do smyczy także nie mam żadnych większych zastrzeżeń, chociaż u Lady metka została przyszyta po złym końcu. Myślę, że to przez pomyłkę i nie będę się czepiać, bo jakoś zbytnio nam to nie przeszkadza.

Akcesoria zostały starannie wykonane, szwy są mocne i nawet po roku użytkowania nie ma żadnych odstających nitek. Taśma nie pali rąk, a w smyczy Lady jest praktycznie nie naruszona. U Leny w jednym miejscu jest troszkę nadgryziona (na spacerze przypięłam ją do drzewa, żeby porobić coś z innym psem i zaczęła się trochę nudzić), a u Bakusia cała poszarpana (szczeniaczki dorwały ją pod naszą nieobecność). Metalowe części nie rdzewieją, ale pojawiły się na nich odpryski farby, a karabińczyk w Bakusiowej smyczy chodzi trochę ciężej niż przedtem.

Jeśli chodzi o utrzymanie w czystości, to nie jest ono aż takie ciężkie. Co prawda szybko łapią brud (zasługa jasnych kolorków i małych, futrzanych świń), ale równie sprawnie idzie ich czyszczenie. Wystarczy poszorować trochę pod wodą, a jeśli komuś się nie chce (tak jak mi), można po prostu wrzucić do pralki. Wiadomo, że po kilku takich wirowaniach taśma się trochę mechaci, ale nie widać tego jakoś bardzo i w użytkowaniu też zbytnio to nie przeszkadza. Na koniec dodam jeszcze, że schną w tempie prawie błyskawicznym, co jest cechą bardzo przydatną, szczególnie podczas letnich kąpieli.


Kompletów używaliśmy i dalej używam praktycznie przy każdej możliwej okazji. Przeżyły z nami już naprawdę wiele, od zwykłych spacerów, po buszowanie w krzakach i wodno-błotne kąpiele. Byliśmy w nich też na LP we Wrocławiu i na kilku psiarskich spotkaniach, gdzie prowadziłam psa bez obaw, że się zerwie, co wcześniej niestety miało miejsce. Z kompletów po za naszym stadkiem korzystało dużo innych psów o różnej wielkości i sile. Dodatkowo smyczy, dzięki ich długości i możliwości przepinania, używaliśmy przy jeździe na rolkach i na rowerze, gdzie ryzyko pęknięcia karabińczyka było dużo większe niż normalnie, a mimo to wszystko to wytrzymały. Obroże zaś pomogły nam trochę przy ograniczeniu ciągnięcia na smyczy, bo nie wiem czy wiecie, ale te małe potwory szarpią się jak opętane. Jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem jakości i wykonania produktów, bo po półtora roku ciągłego użytkowania akcesoria sprawdzają się tak samo dobrze jak na początku.




Cena zależy od tego jaki produkt wybierzemy, w jakiej wielkości, szerokości i tak dalej. Ja za trzy obroże i trzy smycze zapłaciłam niecałe 130 zł z wliczoną już przesyłką. Gdybym robiła to samo zamówienie teraz, musiałabym dać 30 zł więcej, bo produkty niestety podrożały.

*****

Podsumowując, firmę i jej produkty jak najbardziej polecamy i sami marzymy jeszcze o szeleczka od nich. Niestety jak na razie kasa się nie zgadza, więc musimy na nie trochę poczekać.


A wy znacie firmę Furkidz? A może sami macie jakieś produkty od nich? Jeśli tak - jakie? Polecacie?
Pozdrawiamy!

16 komentarzy:

  1. Wow! Świetne są te komplety :D Chyba muszę z nowu wydać pieniądze... :P
    Pozdrawiamy Amstapuddle!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My bardzo polecamy i sami chcemy jeszcze dokupić taki fioletowy komplecik dla Noksi :D

      Usuń
  2. Bardzo ładne są te żywe kolory. My z tej serii mamy smycz prze id prawie trzech lat i dopiero jakieś nieco ponad pół roku temu zaczęła się psuć. Teraz jest już na wymarciu, ale trochę ja zreanimowałam i powinna jeszcze trochę wytrzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wszystko do tej pory jest cacy. No może po za smyczą Bakusia, która z dnia na dzień wygląda coraz gorzej, ale i tak dalej dzielnie nam służy :D

      Usuń
  3. Julius K9 - to też dobre szelki. Moja bokserka ma takie i szybko dzięki nim nauczyła się chodzić przy nodze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas szelki by nie przeszły, bo jak tylko im jakieś ubieram, to ciągną jak opętane :D

      Usuń
  4. Mamy obroże z Furkidz i jesteśmy z nich zadowoleni, rzetelnie zrobione i trzymają się masę czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze też dalej się trzymają, a wcale ich nie oszczędzamy na spacerach :D

      Usuń
  5. Kolorystycznie wymiatają !

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy obrożę i bardzo lubimy :D Teraz przymierzam się do zakupu kompletu obroża + smycz w kolorze miętowym <3 Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dłuższego czasu planuje zakup obroży z Furkidz, niestety kiedy znajdę coś ładnego i tylko czekam na przyplyw gotówki, obroży już nie ma w sprzedaży. Szkoda ze nie mają wzorów dostępnych cały czas :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nad tym ubolewam :/ Było kilka wzorów, które naprawdę bardzo mi się podobały i niestety nie ma ich już w sprzedaży.

      Usuń
  8. Fajna recenzja! Ciekawi mnie, jak się sprawują te obroże i smycze po dłuższym czasie użytkowania. Zawsze miałem wątpliwości, czy takie akcesoria są wystarczająco wytrzymałe dla energicznych psów. Super, że masz różne kolory dla każdego pupila! Jak Bakuś, Lady i Lena reagują na nowe smycze? Czekam na więcej szczegółów!

    OdpowiedzUsuń