środa, 11 lipca 2018

PSYTESTUJĄ#3: Naturea Regional Small Breed

Testerzy: Lady

Już drugi raz (i mam nadzieję, że nie ostatni) mamy przyjemność współpracować z firmą Naturea. Tym razem do zrecenzowania otrzymaliśmy karmę suchą dla małych psów na bazie kurczaka. O tym jak się u nas sprawdziła, dowiecie się zaglądając niżej.

*****



Jeśli chodzi o opakowanie to jest ono naprawdę fajnie zaprojektowane. Wszystkie najistotniejsze informacje znajdują się na przodzie, dzięki czemu nie musimy odwracać worka na drugą stronę i wysilać się, żeby cokolwiek znaleźć. Brakuje w nim jednak strunowego zapięcia, które większość osób sobie ceni. Ale nie ma tego złego, bo w paczce znalazł się też drewniany spinacz do jego zamknięcia. Nie wiem tylko czy kupując karmę, także można dostać coś takiego w gratisie. Mimo to duży plus dla firmy, za to że w ogóle o tym pomyśleli. 


Granulki są idealne dla mniejszych psów, ale dla tych trochę większych (ok 10 kg) mogłyby być jednak za małe. Mają mocny, mięsny zapach od którego aż robi mi się nie dobrze, ale widzę że Lady się on podoba, więc dzielnie to znoszę. Nie są tłuste i nie zostawiają śladów na rękach, dlatego fajnie sprawdzą się na treningach.

 
Skład:

38% odwodnionego kurczaka, 13% świeżego mięsa z kurczaka bez kości, słodkie ziemniaki, tłuszcz z kurczaka 7%, lucerna, siemię lniane, sos z kurczaka 3%, olej z łososia 1%, minerały, witaminy, sproszkowane jaja 0,5%, glukozamina 889 mg/kg, MSM  889 mg/kg, siarczan chondroityny 625 mg/kg, FOS, jabłka, marchewki, pomidory, szpinak, babka płesznik, owoce dzikiej róży, rumianek, korzeń łopianu, mięta, nagietek, wodorosty, żurawina, mniszek lekarski, anyż, kozieradka, ekstrakt z juki, tymianek, majeranek, oregano, pietruszka, szałwia.

Ogólnie w całym składzie znajduje się 62% składników pochodzenia zwierzęcego (tzn. mięso, tłuszcz i sos z kurczaka, olej z łososia i jajka) a w tym 51% samego mięsa!




Według dawkowania producenta Lady powinna dostawać 90/100 gram dziennie, jednak po lekkim zmodyfikowaniu wyszło 110 + jeszcze jako smakołyki w ciągu dnia. Tym sposobem dwukilowe opakowanie wystarczyło nam trochę ponad dwa tygodnie.


Teraz czas na najlepszą i zarazem najważniejszą część, czyli naszą opinię. Zacznijmy może od przedstawienia sytuacji w jakiej aktualnie się znajdujemy tzn. Lady tak jak kiedyś pochłaniała wszystko bez większego zastanowienia, tak od jakiegoś czasu stała się bardzo wybredna w stosunku do jedzenia. Jeśli jej coś nie podpasuje, to po prostu tego nie zje, nawet jeśli miałaby później siedzieć głodna. Szybko zaczyna się też nudzić karmą, więc często dosmaczam ją puszkami lub po prostu zalewam wodą. Także nie powiem, bardzo ucieszyłam się z możliwości spróbowania przez sukę czegoś nowego. Przy pierwszym posiłku był 'szał, łał i niedowierzanie'! Zjadła wszystko w błyskawicznym tempie i czekała na więcej. Sytuacja ta powtarzała się przez cały okres testowania karmy, a ja nie musiałam bawić się w jej uatrakcyjnianie. Nie wiem tylko czy sprawdziła by się na dłuższą metę, ale po tym co widziałam wydaje mi się, że tak. Dowody zbierane na spacerach także były w porządku, więc karma jest jak najbardziej na plus!


Chyba jedyny minus jaki zauważyłam to cena. Dwukilowe opakowanie to koszt ok. 80 zł. Jak dla mnie to lekka przesada i mimo, że karma się u nas sprawdziła to raczej nie będziemy po nią sięgać, bo bym się po prostu nie wypłaciła. Jeśli jednak ktoś jest zainteresowany to może ją nabyć tutaj (aktualnie na stronie jest promocja, która jak się dowiedziałam trwa do końca roku i można ją zdobyć za 55,99 zł).


A czy wasze psy już próbowały Nature'y? Jeśli tak, jak się u was sprawdziła? Co o niej sądzicie? Polecacie?
Pozdrawiamy!

10 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie napisana recenzja. Jeżeli chodzi o samą karmę, cena faktycznie pozostawia wiele do życzenia zwłaszcza że, pod względem składu jest średnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) No właśnie, dlatego nie rozumiem skąd taka wysoka cena :/

      Usuń
  2. Super recenzja :D, u nas karma się bardzo fajnie sprawdziła, ale zgadzam się, że cena jest trochę za wysoka.

    OdpowiedzUsuń
  3. My osobiście nie próbowaliśmy i nie wiem czy kiedyś spróbujemy właśnie ze wględu na wysoką cenę i małe granulki :P Super, że Lady posmakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O karmie Naturea wielokrotnie słyszałam, ale moje psy nigdy nie miały z nią styczności. Masz rację co do ceny - zdecydowanie wysoka. Bardzo podoba mi się drewniany spinacz. Zdjęcia do recenzji wyglądają naprawdę profesjonalnie.

    Pozdrawiamy,
    Oliwia, Plato i Carrie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten spinacz to naprawdę fajny i przydatny dodatek ;) Dziękuję :D

      Usuń
  5. Świetnie napisana recenzja! :D Raczej nie kupię Stelli tej karmy, bo od jakiegoś czasu jest na BARFie i jak na razie nie zamierzam przestawiać jej na nic innego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Podziwiam, ja jakoś nie czuję się na siłach, żeby ogarnąć ten cały BARF xD

      Usuń