Dzięki współpracy z firmą Doggy Dot, prawie rok temu otrzymaliśmy od nich do testów cztery obroże półzaciskowe. Po takim czasie spokojnie mogę trochę wypowiedzieć się na ich temat. Także nie przedłużając, zapraszam do czytania! :)
*****
Firma ta pojawiła się na rynku wraz z początkiem 2017 roku i od tamtej pory stale się rozwija. Kontakt z nimi jest naprawdę bardzo szybki i przyjemny, za co jak najbardziej szanuję, bo zdarzało się, że na odpowiedzi z innych firm czekałam po kilka dni a nawet kilka tygodni. W swoim asortymencie posiadają przede wszystkim obroże, szelki i smycze, ale widziałam też, że udało im się uszyć kantary dla koni. Więc myślę, że jeśli wpadnie wam jakiś fajny pomysł do głowy, to chętnie podejmą się jego realizacji. Jak sama nazwa wskazuje, słyną z 'kropkowatego' designu!
Wybór wzorów jak zawsze był nie łatwym zadaniem, ale w ostateczności padło na rafę koralową, zorzę polarną, zygzaka i dogahontas, a wszystko to w szerokości 2,5 (Bakuś, Lady i Lena) i 4 cm (Noksi). Przy zapięciach nie było już takich problemów, bo od początku jakoś kusiło mnie, żeby wypróbować w końcu te półzaciski.
Na samą ich realizację musieliśmy trochę czekać, ale po wysłaniu paczka doszła do nas w przeciągu pięciu dni. Miłym zaskoczeniem było to, że została zaadresowana na Green Team, a obroże były dopasowane do rozmiarów szyi wszystkich psów, dzięki czemu ja nie musiałam się w to bawić.
Utrzymanie tych cudeniek w czystości nie jest jakoś zbytnio skomplikowane, bo praktycznie nie łapią brudu. Jeżeli psom już udało się zrobić na nich jakąś panierkę z błota czy tam piasku, to powstała skorupa sama odpadała. A jeśli nie, to wystarczyło włożyć pod wodę i po sprawie. Ale i tak byłam zmuszona wyprać je kilka razy, bo po jakimś czasie zaczynały śmierdzieć. Szczególnie w okresie letnim, kiedy dużo pływaliśmy, a potem psy tarzały się w różnych rzeczach. Później zostawiałam obroże do wyschnięcia i tak w kółko. Także powiem wam tylko tyle - nigdy nie popełniajcie mojego błędu :P No ale są też pozytywy tych zdarzeń. Przynajmniej wiem, że nic się z nimi nie dzieje, po takich wirowaniach w pralce.
Odkąd obroże do nas trafiły, automatycznie stały się naszymi ulubionymi. Używaliśmy ich praktycznie na wszystkich spacerach, tych zwykłych oraz kilku spotkaniach z psiarzami. Dodatkowo Lady w swojej pojechała na LP do Wrocławia i fajnie mi się ją na niej prowadziło. Dzięki części zaciskowej łatwiej jest mi ogarnąć psy, a po przepięciu na drugie oczko służą jako normalne obroże. Z racji tego, że moje skrzaty to brudasy i ciągniki, akcesoria lekko z nami nie miały. Mimo to okucia wszystko wytrzymały. Jedynie w Bakusiowej obroży pojawiły się na nich odpryski farby, ale to nam nie przeszkadza. Taśma też pomimo kilku prań nie wyblakła i dalej wszystko wygląda jak nowe.
Ceny wahają się od 28 do 46 zł za obroże, 50-70 za szelki i 35-65 zł za smycze. Wszystko oczywiście zależy od rozmiarów akcesoriów i szerokości taśm. Uważam, że to nie dużo, bo za podobne produkty u innych firm zapłacimy jednak trochę więcej.
*****
Podsumowując: markę Doggy Dot jak najbardziej polecamy i jeszcze raz serdecznie dziękujemy za możliwość współpracy! ;)
A wy znacie firmę Doggy Dot? A może sami macie jakieś produkty od nich? Jeśli tak - jakie? Polecacie?
Pozdrawiamy!
Fajna recenzja! O Doggy Dot słyszałam już kilka razy. Moje psiaki nie posiadają jeszcze produktów tej firmy. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! My od siebie bardzo polecamy ;)
UsuńTekst miodzio, obróżki piękne, zdjęcia idealne, a pieski cudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy G&B
Dziękujemy! ;)
UsuńŚwietna recenzja! Firma robi dobre wrażenie :D
OdpowiedzUsuńPs. Mogłabym prosić o jakiś link do miejsca, w którym jest reszta wzorów? :)
Pozdrawiamy Amstapuddle!
Dzięki! Niestety nie ma miejsca, w którym znajdują się wszystkie wzory i trzeba szukać tutaj https://www.facebook.com/pg/doggydotpl/photos/?ref=page_internal ;)
UsuńŁał, jaki "szał ciał" te obroże :D
OdpowiedzUsuń