Z racji tego, że nigdzie nie ma żadnych informacji na nasz temat, postanowiłam zrobić serie Q&A. Więc jeśli chciałbyś/chciałabyś dowiedzieć się, jak ogarniamy cztery psy, ile kosztuje ich miesięczne utrzymanie itd. - zaglądaj niżej!
*****
- Ile mniej więcej wynosi miesięczne utrzymanie psów?
Odliczając odrobaczanie, szczepienia i ewentualne wizyty u weta, to jest to koszt około 300-350 zł. Sama karma to wydatek w granicach 200-250 zł, dlatego psy jedzą raczej karmę średniej jakości, bo gdybym miała kupować im coś lepszego, szybko bym splajtowała. Do tego dochodzą jeszcze smaki za ok. 60-80 zł, a te 70 zostaje na jakieś pierdoły np. kończący się szampon itd. Oczywiście wszystko zależy od danego miesiąca, bo czasami wystarcza nam też na inne rzeczy, typu nowe szelki czy zabawki.
- Jak dzielisz budżet pomiędzy psami? Zawsze jest po równo?
Raczej tak, wyjątek stanowią sytuacje, w których jakiś pies nie potrzebuje danej rzeczy. Ale jeśli już im coś kupuje, to staram się brać dla każdego to samo, tylko w innym wzorze/kolorze/rozmiarze.
- Czy wasi rodzicie są psiolubni, skoro pozwalają na tyle psów w domu?
Odpowiadając jednym słowem - nie. Wszyscy w naszym domu (po za mamą oczywiście) są negatywnie nastawieni do psów i obwiniają je o całe zło tego świata. Ale my nie wymiękamy i dalej robimy swoje. Chociaż ostatnio nawet siostra zaczyna się do nich przekonywać, a brat na święta życzył nam, żeby cała ferajna była zdrowa, więc chyba idziemy w dobrą stronę ;)
- Jeśli nadszedłby czas studiów, jak rozwiązałybyście sprawę psów? Zostają w domu rodzinnym czy jadą? Jak tak, to kto?
Kiedyś jeszcze może rozważyłybyśmy ten temat, ale dzisiaj nie mamy takiej potrzeby. Ja uczę się na cukiernika, a Olka jest w technikum fryzjerskim i żadna z nas nie ma zamiaru iść na studia. Ale w razie jakiegoś wyjazdu, zapewne zabrałybyśmy tylko mniejszą trójkę, a Noksi musiałaby zostać.
- Czy macie zamiar w przyszłości podjąć się pracy mocno związanej z psami? Jeśli tak, to jakiej?
Ja o niczym takim nie myślę, ale Olka chciałaby zostać groomerem :)
- Jak to możliwe, że dzielisz czas na wszystkie psy i szkołę?
Z racji wybranych zawodów, nie musimy się uczyć w domu i po powrocie ze szkoły/praktyk mamy wolne. Dodatkowo, żeby każdemu poświęcić tyle samo czasu, wszystko rozkładamy sobie na kilka dni, bo nie zdążyłybyśmy np. pójść na spacer z każdym osobno, jeżeli w domu jesteśmy koło 16.
- Jak ogarniacie cztery psy?
To pytanie można zinterpretować na kilka sposobów, ale jeśli chodzi o to, jak wyrabiamy się ze spacerami, treningami i tak dalej, to tak jak pisałam wyżej. Rozkładamy sobie wszystko na kilka dni, bo nawet gdybyśmy się bardzo sprężyły, nie zrobiłybyśmy tego na raz.
- Zdarzyły wam się sprzeczki pomiędzy psowatymi?
Do nie dawna jeszcze tak pomiędzy Leną i Noksi, bo one rzucały się sobie do gardeł od jakiś siedmiu lat (a Lena przy Lady i Bakusiu fiksowała się jeszcze bardziej). Na szczęście nasza ostra praca dała efekty i od początku roku nie było żadnej nieprzyjemnej sytuacji. Cała czwórka razem wychodzi na spacery, śpi w jednym pokoju i może być puszczona luzem w domu i na podwórku, oczywiście pod stałą kontrolą.
- Czy planujecie kolejnego psa, jakiej będzie rasy?
Planujemy, ale to raczej w dalekiej przyszłości, bo nie wyobrażamy sobie teraz brać nowych czterech łap. Chociaż bardzo chciałybyśmy, żeby Noksi zdążyła poznać papika.
A co do rasy to jesteśmy zakochane w pitach i mamy nadzieję, że kiedyś trafi do nas takie stworzonko.
- Jak długo trenujecie psy?
Ogólnie nie przepadam za nazywaniem tego trenowaniem, wolę słowo szkolenie ;)
W tym roku miną cztery lata, odkąd zaczęliśmy cokolwiek robić.
W tamtym roku bawiliśmy się z Bakusiem w dogfrisbee, ale teraz pasujemy. Mam zamiar sama nauczyć się dobrze rzucać, bo może mi się to przydać przy następnym psie. A białemu wystarczy kilka rzutów raz na miesiąc.
- Co sądzicie o innych dietach niż gotowa, sucha karma?
Barf i karmę w puszkach jak najbardziej popieram. Sama chciałabym przestawić psy na taką dietę, ale to nie na moją głowę i pewnie wyszłoby z tego więcej szkody niż pożytku. Dlatego podziwiam ludzi, którzy potrafią to wszystko ogarnąć.
Jesteśmy po uszy zakochane w pitbullach, maliniakach i parsonach ❤
- Na jakie psie wydarzenia macie w planach pojechać w tym roku?
Na pewno pojawimy się na
Game Dog & ADBA Club Poland Show 2019 w Pokrzywnej i LP we Wrocławiu. Po za tym czekamy aż będzie jakiś dogtrekking blisko nas i chciałybyśmy pojechać na jakiś zlot jrt/prt.
- Co nakłoniło was do utworzenia profilu na Instagramie o takiej tematyce?
Chciałyśmy mieć miejsce, w którym możemy pisać o naszej codzienności. O tym gdzie chodzimy, z kim i po co, tak po prostu na pamiątkę. Fajnie czasem też obejrzeć stare posty, żeby zobaczyć co udało nam się zrobić i osiągnąć. To naprawdę motywuje!
- Jakim sprzętem focicie i w czym obrabiacie zdjęcia?
Zdjęcia Olka robi Canon'em EOS 1200D + 18-55 mm (kit) i obrabia w niezawodnym Photoscap'ie.
*****
Jeśli brakuje wam odpowiedzi na jakieś pytania, piszcie w komentarzach!
Pozdrawiamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz